Martínez został przejęty za darmo z Athletic Club, gdzie grał przez 5,5 roku. Choć obyło się bez opłaty transferowej, to jego pensja poważnie obciąża Blaugranę. W Katalonii zarabia aż 8 milionów euro rocznie.

Martínez nie jest zresztą jedynym zawodnikiem, którego pensja ma być istotnym czynnikiem w planowanych zmianach kadrowych. Podobny problem dotyczy wykluczonego od miesiąca przez kontuzję Frenkiego de Jonga.

Do tej pory Iñigo Martínez zaliczył 18 występów w barwach Barcelony, a wraz z wzrostem formy Pau Cubarsiego zapotrzebowanie na usługi Martíneza, który w maju skończy 33 lata, zdecydowanie spadło.

Panujący mistrz Hiszpanii odzyska również Erica Garcię po tym sezonie, gdy ten wróci z wypożyczenia do Girony. To dodatkowo obniża notowania 33-latka w kadrze Dumy Katalonii. Barcelona planuje pomóc Martínezowi w znalezieniu atrakcyjnej zmiany.