Trener miesiąca według analityków: Carlo Ancelotti. Jak ruch Bellinghama rozbroił Manchester City

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Trener miesiąca według analityków: Carlo Ancelotti. Jak ruch Bellinghama rozbroił Manchester City

Carlo Ancelotti i Jude Bellingham, dwie siły napędowe Realu Madryt.
Carlo Ancelotti i Jude Bellingham, dwie siły napędowe Realu Madryt.Profimedia
Bez względu na to, jak różni są współcześni trenerzy piłki nożnej, ostatecznie wszyscy uznają tę samą mantrę. Ich systemy wymagają jednej kluczowej zmiennej, aby przynieść im sukces - kontroli. Jest jednak jeden, który przeczy tej percepcji, a mimo to odnosi niewiarygodne sukcesy. Nazywa się Carlo Ancelotti (64) i nieomylnie poprowadził Real Madryt po kolejne laury w tym sezonie. W kwietniu zrobił znaczący krok w ich kierunku, pokonując arcy rywala Barcelonę w rozgrywkach krajowych i pokonując broniący tytułu Manchester City w Lidze Mistrzów.

Ale wracając do wielkości. Mikel Arteta chce z Arsenalem powrotu struktury po stracie piłki, aby ta przerwa nie mogła mu zaszkodzić - kontrola. Jeśli jakikolwiek zawodnik Manchesteru City ma piłkę w ostatniej tercji boiska, Pep Guardiola daje mu kilka świetnych rozwiązań, a wszystko to z treningu. Tak więc ma on doskonałą kontrolę nad tym, co dzieje się w każdej sytuacji.

W ten sposób można scharakteryzować 95% wszystkich trenerów w najlepszych ligach, pokazując, jak potrafią kontrolować pewne sytuacje, na przykład podczas treningu. Jednak oglądając Real Madryt, obserwator musi porzucić wszelkie zasady. Jego taktyka to bardziej DNA i wiara w zwycięstwo niż struktura i konkretny plan. Jak zatem wygląda gra hiszpańskiego kolosa pod wodzą Ancelottiego?

Motywator i indywidualista

Kiedy niemiecki ekspert od profilowania zawodników, Ralph Rangnick, spędził dwa lata obserwując Jude'a Bellinghama dla Lipska, powiedział o nim: "Nigdy nie widziałem takiego atletyzmu u piłkarza w młodym wieku". Angielski pomocnik potrafi pokonywać ogromne odległości.

Więc jakie miejsce dać mu w składzie? W Dortmundzie był szóstką lub ósemką box to box. Ale jest również niebezpieczny w pobliżu bramki przeciwnika, więc może być dziesiątką, a nawet fałszywą dziewiątką. Ancelotti poczuł się jak dziecko w sklepie z zabawkami i wmówił sobie, że chce mieć wszystko...

Bellingham często znajduje się niżej na boisku niż klasyczne szóstki. W związku z tym podciąga się w przestrzeni, gdy piłka jest przenoszona i staje się napastnikiem, najwyżej ustawionym graczem Realu, w końcowych fazach. Nikt inny na świecie tak nie gra. I żadna inna drużyna nie ma w swoim planie podobnej roli, co młody Anglik.

Mapa ruchu Bellingham w meczu u siebie z City.
Mapa ruchu Bellingham w meczu u siebie z City.Profimedia / Flashscore

W kwietniu głównym sprawdzianem Ancelottiego był Manchester City, prawdopodobnie najlepsza drużyna na świecie. I była to powtórka pojedynku, którego kibice życzą sobie co roku. Drużyna Guardioli przejawiała kontrolę, utrzymując się przy piłce znacznie częściej w obu meczach (64%, 60%). Wygrał nawet dwumecz pod względem oczekiwanych bramek (3,25:2,32).

Ale jeszcze bardziej wymowny o jego dominacji jest stosunek strzałów w meczu na Etihad Stadium, w którym City strzelało 34 razy, a Real Madryt tylko osiem. Domyślnie te informacje analityczne są bardzo predykcyjne dla występów drużyn, ale z jakiegoś powodu nic nie znaczą w meczach z "Królewskimi".

Chociaż hiszpański zespół był pod presją defensywną, Ancelotti dostosował skład, aby jak najlepiej wykorzystać szybkość i umiejętności techniczne swoich napastników do szybkiego kontrataku. Obsadzenie Bellinghama w roli atakującego i strategiczne zmiany w środku pola pomogły Realowi przezwyciężyć presję przeciwników i stworzyć groźne sytuacje z nielicznych szans.

Mapa obszarów, w których Bellingham otrzymuje podania. Czerwone pola oznaczają największą intensywność, czarne odwrotnie.
Mapa obszarów, w których Bellingham otrzymuje podania. Czerwone pola oznaczają największą intensywność, czarne odwrotnie.11Hacks / Flashscore

Zdolność włoskiego stratega do dostosowywania ról zawodników do ich mocnych stron była kluczowa, szczególnie w sposobie, w jaki wykorzystał Viniciusa Juniora do sprzedania swojej dynamiki i techniki przeciwko wolniejszym obrońcom City. Szybkość Brazylijczyka i jego zdolność do ucieczki przed defensorami sprawiły, że był on niezwykle groźny z lewego skrzydła, gdzie Rodrygo również się wycofał, podczas gdy Bellingham miał za zadanie połączyć środek pola z atakiem i wywrzeć presję na obronie przeciwnika. Jeśli wyżej wymieniona trójka graczy wyjdzie ze zwartej pozycji i rozpocznie zryw, żadna obrona na świecie nie jest w stanie ich powstrzymać.

Być może najważniejsza jest jednak odporność psychiczna Ancelottiego i umiejętność motywowania graczy do przezwyciężenia niesprzyjających okoliczności. Żaden inny zespół nie ma w swoim DNA wygrywania w każdych okolicznościach tak jak Real Madryt. To umiejętność, której każdy utalentowany trener powinien uczyć się od swojego szkoleniowca.